Obecnie wyspa kojarzy się z białymi domkami z niebieskimi dachami, lazurem morza oraz z błękitnymi kopułami kościołów. Śladami po katakliźmie są czarne plaże i monumentalne urwiska. Według jednej z hipotez Thira to mityczna zatopiona Atlantyda. Do stolicy – położonej wysoko na krawędzi kaldery Firy wchodzi się po 580 stromych stopniach, wjeżdża się na osiołku lub też kolejką linową.