Jak zawsze nie potrafimy usiedziec na jednym miejscu. Wyspe te wybralismy takze ze wzgledu iz jest mala i mozna ja spokojnie zwiedzic na dwoch kolkach, motorem, skuterem a nawet i rowerem. My wybralimsmy opcje skuterem a raczej juz motorem. Za Yamahe 125cc na 5 dni to wydatek 80euro. Ceny sa rozne, sam bardzo dlugo szukalem oferujacej tego typu ofert. Na wyspie nie ma za duzo firm specjalizujacych sie w wyporzyczaniu moto-skuterow (moze z 6) wiekszosc oferuje samochody. W szczegolnosci odsylam do strony:
http://www.anthonysbikes.com/
Bardzo profesjonalna obsluga klienta, i uwaga motocukl z innego miasta dostarczony pod hotel za 10euro z wliczonym odbiorem.
Przypomne ze nasza cena dotyczy low season, czyli cen przed wakacyjnym bumen turystycznym.
Pierwszy dzien zaczelismy od stolicy- Mahon. W portowej stolicy Mahon uwagę zwracają fragmenty murów miejskich oraz kościoły i znamienne kolorowe domki z okiennicami, która zdołała zachować swoją kameralność. Maó leży przy naturalnym porcie. Miasto z jednej strony wydaje się tętniącym życiem centrum turystycznym, z drugiej śpiącą oazą spokoju, która idealnie nadaje się na romantyczne spacery. Przy placu Espanya można zobaczyć prawdziwe życie mieszkańców – gwarne bazary, ruch i wrzawa. Tuż obok straganów można zauważyć liczne zabytkowe kościoły. Co ciekawe, Hiszpanie popijają tu zarówno angielską herbatę jak i miejscową café corto. W samym porcie będą na nas czekać same pokusy: świeże ryby, klimatyczne restauracyjki i organizowane rejsy wokół wybrzeża Minorki.