Na Bamboo wyspie mielismy ponad godzinna przerwe na obiad. Standardowo ryz z wazywami i kurczakiem. Plaza bardzo spokojna i przede weszyskim czysta. W wodzie duzo mlodych rekinkow ale nami sie nie interesowaly. Mozna powiedziec, ze uraczylismy sie cisza.
Pomiedzy wyspami mielismy sporo postojow w innych miejscach atrakcji. W drodze powrotnej z Bamboo zatrzymalismy sie aby poplywac w Shark Point, ale rekinow zadnych tam nie spotkalismy tylko standardowe jak w innych miejscach rybki, ktore karmilismy ananasem.
Dalej zatrzymalismy sie na Monky Beach przy Tonsai Bay ale tez nam sie nie udalo ich zastac wiec male rozczarowanie. Zapewne przychodza tylko rano jak szukaja pozywienia.