po doplynieciu autobus z Koh Samui jechal jeszcze jakies 20min, po czym zostalismy wysadzeni na srodku ulicy w oczekiwaniu na busika, ktory zjawil sie po nas po okolo 10 min i zostalismy podwiezieni i ponownie pozostawieni posrodku niczego w oczekiwaniu na autobus vip do BKK. Tu sie troszke uspokoilismy gdyz oczekiwalismy juz w grupie innych turystow. Czasami tajska organizacja transportu moze przyprawic o bol glowy...