Lot 10,5h nie wydal sie meczacy. Odbyl sie liniami Monarch, ktore w porownaniu do Thomsona sa duzo mniej komfortowe.
Siedzenia malo wygodne, monitory tylko na srodku samolotu rozmieszczone co 4 rzedy, brak w kazdym fotelu, cieple posilki podane 2 razy na tym odcinku - smaczne. Plusem moze byc pracujacy PL stuard, ktory 'upłynni' nam czas roznymi trunkami bez dodatkowych oplat ;-)