przylot na puket planowy, czulismy sie juz troche zmeczeni po calym dniu na motorze w Chiang Mai i prawie dwugodzinnym locie na poludnie. Linie AirAsia to standard taki sam ja wizzair.
Po odebraniu bagazy prawie przed 2 w nocy i tak czekala na nas chmara naganiaczy i naciagaczy przed lotniskiem. Czlowiek nie wie nawet kiedy a oni juz maja nasze bagaze i niosa do swoich aut. Na lotnisku poznalismy holenderke, z ktora podzielilismy koszta transportu do miasta. Oczywiscie jak to bywa na od razu zawolali sobie 600bht od osoby. Na koncu doszlo do tego iz zaplacilismy tyle za 3osoby! i tak duzo ale o 2 w nocy nie ma co wybrzydzac, gdyz inna komunikacja o tej godzinie nie dziala.